Porównując te dwa musy, do mojego gustu najbardziej przypadła wersja żółta,czyli cytryna i moringa, jest dla mnie bardziej wyrazista i orzeźwiająca. Dzięki formule lekkiego piankowego musu, ma wspaniałą delikatną konsystencję,która wspaniale otula moje ciało. Niestety nawilżenie jest małe,ale po produkcie do mycia ciała, raczej za wiele nawilżenia się nie spodziewałam.
Wersja różowa pachnie mniej intensywnie,przez co mniej mi się podoba. Nawilżenie takie samo jak w wersji żółtej,czyli bardzo delikatne, choć dzięki ekstraktowi z jedwabiu,pozostawia skórę delikatną w dotyku.Niestety po spłukaniu, nie pozostawia na skórze żadnego zapachu.
Jeśli chodzi o cenę regularną, to w zależności od sklepu za mus musimy zapłacić ok 13 zł.
Nie jest to mało, jak na taki produkt.
Ja swój zakupiłam w promocji superfarm za 8,99 zł za sztukę.
Uważam,że było warto
A Wy czy poznałyście już jedwabiste musy do mycia ciała w letnich zapachach od Nivea ?
Nie miałam jeszcze, ale chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chętnie kupię i skonfrontuję z Bilou i Balea :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję niebieską "zwykłą" i muszę przyznać, że jak nie lubię produktów Nivea tak te pianki mi się podobają, planuję też kupić właśnie wersje kolorowe :)
OdpowiedzUsuńOne sa moimi ulubionymi produktami do mycia ciała ;) Kocham je wręcz <3
OdpowiedzUsuńMiałam klasyczną wersję która mnie uczuliła, kuszą mnie strasznie ale boję się podobnej reakcji.
OdpowiedzUsuńMusze sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj kupiłam ten niebieski mus, ale żółty mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńżółty bardzo intensywnie owocowy w zapachu..
Usuńbardzo lubię te pianki choć wolę te tradycyjne zapachy!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie: https://thewomenlife.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie!
w sumie to ta różowa jednak bardziej mnie kusi ^^
OdpowiedzUsuńyollowe.blogspot.com
Zapach różowej jak dla mnie słaby :P
OdpowiedzUsuńDo tej pory wszyscy chwalili teraz każdy narzeka :D
OdpowiedzUsuńNie używałam tych produktów, ale muszę przyznać, że wyglądają fajnie ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam się z tym musem. Właśnie kończę wersję rabarbar z maliną i z pewnością kupię kolejne kompozycje zapachowe.
OdpowiedzUsuń:*
Mam wersję różową, i bardzo ją lubię. Muszę sprawdzić jeszcze inne zapachy
OdpowiedzUsuń