28 listopada 2014

Z kolejnej beczki

Dzisiaj dzień zaczął się u mnie na wariackich papierach....Stoję na światłach na przejściu dla pieszych i patrzę ucieka mi autobus...myślę sobie ok...przyjedzie następny...Stoję dalej światła długo się nie zmieniają...odwracam się by ogarnąć wzrokiem następne skrzyżowanie....Patrzę i co widzę? ....Kolejny autobus,który niestety znów mi ucieknie..Pomyślałam sobie Ok ...by nie stać na zimnie idę sobie jeden przystanek na pieszo...to akurat będzie następny autobus....Uf....no zdążyłam na styk dojść na przystanek razem z autobusem....Wsiadam....Ujechałam jeden przystanek w autobusie awantura...Starszy chory pan nie zdążył wysiąść z autobusu na interesującym go przystanku.. I awantura na całego..Na następnym przystanku on już wysiąść nie chce,bo chciał wysiąść na poprzednim..I przez całą drogę do centrum krzyczał w autobusie na kierowcę a później i na pasażerów jak się wtrącili...

Całe życie z wariatami :)
A Wam jak minął dzień??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Świetnie,że tutaj jesteś.
Bardzo dziękuję za Twój komentarz, motywuje on mnie do dalszego działania.
Niebawem odwiedzę i twoją stronę.
Pozdrawiam

Copyright © Szablon wykonany przezBlonparia