Na początku Grudnia w moje ręce trafiła główka prysznicowa Hansgrohe Raindance Select S z PowderRain.
No Tylko na nią popatrzcie, przyznam że jak dla mnie, to prezentuje się przepięknie, a jaka jest w codziennym funkcjonowaniu i czy sprawdziła się u mnie, oraz który strumień najbardziej mną zawładnął? Jeśli chcecie znać odpowiedz na te pytania, to zapraszam do czytania.
Średnica: 125 mm, (jest nieco większa od tej, którą używałam do niedawna.)
Kolor wykończenia: chrom
Główka prysznicowa posiada trzy rodzaje strumienia wody
WhirlAir / to skoncentrowane trzy masujące strumienie wody na zbolałe i napięte mięśnie. Jeśli wodę puścimy delikatnie, trzy strumienie wody masując ciało w miejscu, jeśli zaś wodę puścimy mocniej, wtedy strumienie wody się obracają masując nasze ciało.
Tego strumienia używam najczęściej na mocno zmęczone i przeciążone mięśnie kręgosłupa i barków. Oj wspaniałe uczucie masażu.
Rain / obfity prysznicowy deszcz stymulujących skórę kropel wody. U mnie idealnie sprawdza się do wypłukiwania szamponu,olei i odżywek z włosów, oraz jeśli mam mniej czasu na wieczorny prysznic.
PowderRain / Nowość /przy tym strumieniu mamy możliwość zrelaksować swoją skórę tysiącem jedwabistych mikrokropelek, (każda pojedyncza dysza ma sześć drobnych otworów, które dzielą strumień wody na mikrokropelki ), które zamieniają się w delikatnie otulającą ciało mgiełkę. Jest to bez wątpienia mój ulubieniec prysznicowy, przy którym relaksuję ciało i duszę.
No i kochani najważniejsze, główka prysznicowa Hansgrohe wyposażona jest w nową technologię Quick Clean (szybkie czyszczenie), czyli jeśli i waszą zmorą do tej pory (bo moją tak) było mozolne czyszczenie dysz prysznicowych z osadzającego się w nich kamienia, to w tej główce mamy już sprawę rozwiązaną, bowiem w główce prysznicowej mamy elastyczne silikonowe dysze, dzięki czemu po zwykłym uciśnięciu i przetarciu ich palcem możemy w łatwy sposób je wyczyścić.
A Wy jakiej główki prysznicowej używacie?
Myślicie,że warto zainwestować w odrobinę luksusu??
Ja używam zwykłej główki, ale mam też deszczownię nad głową, o której nigdy nie pamiętam :D
OdpowiedzUsuńDeszczownicę bardzo lubię :) Ja bym o niej pamiętała zawsze :)
Usuńmy mamy wannę :D więc póki co prysznica nie kosztujemy;p
OdpowiedzUsuńW wannie również można mieć prysznic :)
OdpowiedzUsuńmam ja i uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńSuper
UsuńMadziu podczas którego strumienia relaksujesz się najbardziej?
OdpowiedzUsuńMam jakąś zwykłą główkę. Korzystam z niej jedynie przy myciu włosów i czyszczeniu wanny. Na co dzień wolę kąpiele :)
OdpowiedzUsuńJa czasami też wolę wymoczyć ciałko w wannie z dużą ilością piany :) Ale przeważnie korzystam z prysznica
UsuńWidziałam tą główkę prysznicową, znajoma ma taką od jakiegoś czasu. Prezentuje się bardzo ładnie i spełnia swoją rolę.
OdpowiedzUsuńJa jestem w niej zakochana :)
UsuńJa mam podobną, ale z pięcioma opcjami lania wody do wyboru :)
OdpowiedzUsuńTo fantastycznie, jestem ciekawa jakie dodatkowe strumienie jeszcze są u Ciebie
Usuń